03.05.2005 :: 19:08
Martynko glowa do gory... W zasadzie co ja moge ci powiedziec opr tego zebys sie nie martwila i wszystko bedzie dobrze, wwszystko takie oklepane... Ja tez nie mam slodkow domu sama pamietasz jak plakalam i ty jedyna mnie pocieszylas! Tak Cie kocham, jestes dla mnie jak siostra ... Mam dla ciebie malutki prezent, amam nadzieje ze chociaz to cie pocieszy....slucham sobie Here without me (3doorsdown) i trudno uwierzyc ale lzy mi same leca piszac ta note... Wlasnie uslyszalam od mojej matki jak ona jest cholernie zmeczona a tata znowu siedzi przed komputerem i mysli o interesach. Po weekendzie mial przyjechac jakis koles z Litwy(oczywiscie interesy) i mialam isc z nimi na elegancka kolacje .... ciekawe po co, chyba po to zeby sie ladnie usmiechnac przeciez nastolatki i tak nic nie maja do gadania i nikt nie wie tak naprawde co dzieje sie w ich glowie...nawet nikt nie probuje sie dowiedziec , no a jak juz probuje to w zly sposob....... Honey