Yo!
Caly dzien na rowerku, kurde, jak mnie wszystko boli..
Naa rowerek sie wybrali:
-Martyna
-Macius
-Damian
-Pejta
i Poredziak.
Pojechalismy nad staw, wypilismy po piwku, prze 30 minut dochodzilismy do siebie i niestety Martynka musiala wracac do domciu....
Odwiedzilam stare ziomalki z bloku....fajen jak zawsze...
Chlopaki znalezli fajna polanke...troszke tam posziedzielismy, ale Poredzie przypomnialo sie, ze zapomnial plecaka i jeszcze raz musielismy sie wracac przez pol Lodzi, pewnie gdyby nie moja kolezanka to tego plecaka by ni mial, no ale od czego ma sie wrogow np.od tego zeby jezdzili po plecak, cham na koniec nawet na chate nie chcial mnie odprowadzic....
HoNeY
|